19 października 2018

Jesienne misterium .....

Mijał kolejny tydzień, a ja ponownie nie mogłem doczekać się weekendu. Znów budzik nastawiony na 3.30 a wydaje się, że zaczyna dryndać niedługo po tym jak zdążyłem się położyć. Wyglądam przez okno. Na szybie kilka niewielkich kropel deszczu. Zerkam na latarnię przed blokiem i już wyraźnie widzę jak siąpi. Odpuszczam.

19 września 2018

Weekend na rykowisku .....

To był już trzeci z kolei weekend w puszczy. Rodzinkę tym razem wyprawiłem na działkę, by nic mnie nie ograniczało i bym mógł spędzić w lesie tyle czasu, ile będę potrzebował. Zaplanowałem wypad na sobotni świt i wieczór oraz powtórkę w niedzielę rano.

31 marca 2018

Rodzinne przedwiośnie nad Biebrzą …..

Tym razem kalendarzowej Wiosny szukałem na Podlasiu. Zapowiadający się pierwszy, w miarę pogodny weekend nie dał mi dużo czasu na zastanawianie się i już na kilka dni przed nim zarezerwowałem nocleg w Dobarzu. Jak się później okazało był to dobry, przewidujący ruch, bo pensjonat pękał w szwach i zbyt długie namyślanie się, mogłoby spowodować, iż wylądowalibyśmy gdzieś indziej.

15 lutego 2018

Zimowym szlakiem .....

Powoli zima zbliża się ku końcowi. Zerkam na swoje zapiski i staram się odtworzyć w pamięci to, jaka była. Pierwsze, co ciśnie mi się na usta to słowo – ciepła. Rzekłbym nawet prawie bez mroźna. Co prawda raz udało mi się odnotować temperaturę na poziomie -12st, ale to było daleko na wschód Polski i to zaledwie przez jeden dzień.