Tym
razem kalendarzowej Wiosny szukałem na Podlasiu. Zapowiadający się pierwszy, w
miarę pogodny weekend nie dał mi dużo czasu na zastanawianie się i już na kilka
dni przed nim zarezerwowałem nocleg w Dobarzu. Jak się później okazało był to
dobry, przewidujący ruch, bo pensjonat pękał w szwach i zbyt długie namyślanie
się, mogłoby spowodować, iż wylądowalibyśmy gdzieś indziej.