Pytają
mnie znajomi czy od lat powielane te same wiosenne scenariusze mnie nie nudzą?
Tak było i tym razem. Znów nad Biebrzę? Przecież to już widziałeś, znasz tam
każdy kąt, każdą łąkę, drzewo czy rzeczny zakręt. A my? Znamy te Twoje coroczne
opowieści.
Odpowiadam
im wówczas niczym stary bajko-pisarz. Znacie? No to posłuchajcie…