Biebrzańskie i Kampinoskie . . . . . czyli moje spotkania z Przyrodą

03 maja 2018

Biebrza – uciec za horyzont.....

„...Jest na Ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej...” 
Czytaj więcej »
Autor: wozik77 o 03 maja Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Przyrodniczym szlakiem...

  • ►  2025 (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2024 (5)
    • ►  października (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2023 (12)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2021 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2020 (7)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (7)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (3)
  • ▼  2018 (6)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ▼  maja (1)
      • Biebrza – uciec za horyzont.....
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2017 (5)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (10)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)

MOJE ZDJĘCIA czyli ......

GALERIA

W oczekiwaniu na kolejny ciekawy kadr.....

W oczekiwaniu na kolejny ciekawy kadr.....

"Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej ..."

"Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej ..."

O mnie

Przyrodę fotografuję od dekady, choć przyrodniczą duszę mam chyba od ….. zawsze. Od najmłodszych już lat wiedza wyczytana z książek i czasopism zaczęła przeradzać się w praktykę. Setki wypraw terenowych, kilometry wydeptanych ścieżek oraz zdobyte doświadczenie pozwalają mi obecnie w pełni świadomie do tego świata zaglądać. Kiedy tylko mogę – a chciałbym móc jak najczęściej – biorę plecak, na szyi wieszam lornetkę, w dłonie chwytam aparat i ruszam na spotkanie z Przyrodą. Z racji miejsca zamieszkania z reguły udaje mi się wyskoczyć do puszczy. Mam tu swoje ulubione rewiry, rozpoznane zakątki. Miejsca gdzieś troszkę na uboczu, w których mogę być sam na sam z matką naturą.

Kampinoską knieję przeważnie odwiedzam w weekendy. Nad Biebrzę czy na Mazury wybieram się już na kilka dni. Bywa, że w moich wyprawach ktoś jeszcze mi towarzyszy i choć nie jest to dla mnie żadną przeszkodą to jednak samotne wędrówki są tymi, które nie ograniczają mnie już w niczym. Wówczas nie muszę zważać na czas, zastanawiać się czy nie pora już wracać. Dopasowuję się tylko sam do siebie. Sam przed sobą uważam, by w kulminacyjnym momencie podchodów nie złamać gałązki czy nie chrząknąć. Jestem tylko ja i Przyroda. I moje przemyślenia. O wszystkim. Myśli refleksyjne, stonowane, wyważone, spokojne. Tak jak otaczający mnie świat.

Bezpośredni kontakt z możliwie najdzikszą przyrodą to właśnie jest kręgosłup moich wypraw przyrodniczych czy wędkarskich. Najgłębszy wachlarz pięknych doznań według mnie dostarcza poranny świt. Ta cisza i samotność. O świcie smakuję je powoli, bez pośpiechu. Kto bywa o poranku w lesie czy nad wodą zapewne wie o czym mówię. To wtedy jest najlepszy czas na obserwowanie, podglądanie. Czas na podziwianie skąpanych we mgle i pierwszych promieniach słońca krajobrazów. Czas na podpatrywanie zachowań zwierząt, które są bogatym urozmaiceniem wypadów w teren. Często są też celem samym w sobie.

Zdjęcia. Wszystkie prezentują w 100% prawdziwy świat przyrody. Zostały zrobione w zupełnie naturalnym środowisku i z tego się bardzo cieszę. Z niektórych spotkań wręcz jestem dumny, bo jak się kiedyś przekonałem spora część super fotografii zwierząt jest w jakimś stopniu….. reżyserowana. W wielu przypadkach są one robione w warunkach mniej lub bardziej „zamkniętych” (mini ZOO, ośrodki hodowlane i lecznicze itd., itp.) czy też są wykorzystywane w nich zwierzęta na wpół oswojone z człowiekiem. Zapewne nie ma nic złego w takich fotografiach, to jednak każdy, kto mógł przeżyć spotkanie z dziko żyjącym łosiem, wilkiem, dzikiem czy jeleniem w jego naturalnym środowisku przyzna mi rację, że to coś innego, dającego poczuć zupełne inne emocje płynące z takich obserwacji. Spotkania takie czasem wręcz ocierają się o przyrodnicze misterium i pozostają na długo w pamięci.

Moje świadome obcowanie ze światem zwierząt powoduje też to, iż coraz częściej poprzez zastosowanie nieinwazyjnych technik kamuflażu i podchodu udaje mi się uzyskać efekt, że obserwowane zwierzę nie odczuwa mojej obecności. W znacznej części przypadków zupełnie nie płoszone odchodzi w swoim kierunku. Mi pozostaje wówczas radość i ogromna satysfakcja. No i wspomnienia, wzbogacone przemijającą chwilą zatrzymaną w kadrze fotografii…

Kontakt: biebrzanskie.i.kampinoskie@gmail.com

Król Bagien - ŁOŚ (Alces)

Król Bagien - ŁOŚ (Alces)

Koziołek - SARNA (Capreolus)

Koziołek - SARNA (Capreolus)

Herb BPN-u - BATALION (Calidris pugnax)

Herb BPN-u - BATALION (Calidris pugnax)

Leśny chytrusek - LIS (Vulpes vulpes)

Leśny chytrusek - LIS (Vulpes vulpes)

Kampinoski Dostojnik - JELEŃ (Cervus elaphus)

Kampinoski Dostojnik - JELEŃ (Cervus elaphus)

Herb KPN-u - ŁOŚ (Alces)

Herb KPN-u - ŁOŚ (Alces)
Kopiowanie zawartości serwisu lub jej części bez pisemnej zgody właścicieli serwisu jest zabronione. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.